Nie smuć się! To, że masz PCo wcale nie musi oznaczać, że skomplikuje ono Twoje życie! Odpowiedz mam pco i jestem w ciąży :) pco stwierdzono u mnie 2 miesiące temu , pierwszy raz z objawami pco zgłosiłam sie do lekarza 7 lat temu, niestety trafiałam przez te lata na samych ignorantów dopiero mój aktualny lekarz potraktował całą sprawę z należytą powagą i już po miesiącu leczenia był rezultat w postaci ciąży :) pco można leczyć i kobiety z tą chorobą zachodzą w ciążę, oprócz laparoskopii powszechną metodą jest leczenie tabletkami z jednoczesnym monitorowaniem cyklu (tak było u mnie), jeśli nie planujesz na razie bobaska to dobrze abyś brała odpowiednio dobrane tabletki antykoncepcyjne (regulują pracę jajników nie dopuszczają do zwiększania problemów z narastającymi pęcherzykami) Tu masz link do forum w całości poświęconego pco uszy do góry! :) Odpowiedz Witaj, prawdopodobnie ja też mam PCO, piszę prawdopodobnie, bo nikt z lekarzy, przez których się przewinęłam nie postawił mi wprost takiej diadnozy. I kiedy jeden z nich powiedział mi ,że nie mam żadnych szans na naturalne zaciążenie to dokładnie po 3 miesiącach ,(kiedy dałam sobie totalnie już spokój z ciążą) zaszłam w ciążę i to zupełnie naturalnie bez zadnego starania się. Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Odpowiedz Girl84 jak juz gdzieś pisałam, moja ginka powiedziała ze niektóre kobiety nawet nie wiedzą ze maja PCO a zachodzą w ciążę. Ja też mam PCO i udało mi sie zafasolkować. Czyli nie martw sie, bedzie dobrze. Odpowiedz nie smuc sie!!! przeczytaj sobie stronke, tam pisza o laparoskopii tu wklejam, to co najwazniejsze "PCO to nie wyrok, nie rozpatrujmy tej choroby w tych kategoriach. Często laparoskopia jest skuteczną metodą (chociaż zazwyczaj krótkotrwałą) leczenia PCO. Ja też mam (miałam) PCO, przyjmowałam Duphaston, Pregnyl, etc., ale dopiero laparoskopia okazała się skuteczna - w pierwszym cyklu po zabiegu zaszłam w ciążę. Pisałam już o tym parę razy na forum Bociana, ale będę to powtarzać do znudzenia - po to, żebyście się nie załamywały i wierzyły, że Wam też się uda, że dziewczyny z PCO też mają (a nie miewają) dzieci. Niech mój przypadek doda Wam otuchy, niech będzie dowodem na to, że PCO nie jest chorobą, z którą nie można wygrać. Przede wszystkim nie załamujcie się i nie poddawajcie się, trzeba walczyć wszelkimi dostępnymi środkami, laparoskopia to nic strasznego. Proponuję w przyszłości stworzyć listę dzieci, które urodziły się pomimo, iż ich mamy miały PCO - zobaczycie, ile jest takich "PCO-wych" dzieci." Trzymaj sie!!! Pozdrawiam, ASia Odpowiedz smutno mi .dziewczyny,moze jest ktoras z was,ktore dowiedziala sie o PCO zanim zaczela starac sie o jest postepowanie,jesli do bobaska jeszcze troche czasu? Co zrobic,zeby moc w przyszlosci zajsc w ciaze? Odpowiedz Girl84 jak juz gdzieś pisałam, moja ginka powiedziała ze niektóre kobiety nawet nie wiedzą ze maja PCO a zachodzą w ciążę. Ja też mam PCO i udało mi sie zafasolkować. Czyli nie martw sie, bedzie dobrze. Odpowiedz nie smuc sie!!! przeczytaj sobie stronke, tam pisza o laparoskopii tu wklejam, to co najwazniejsze "PCO to nie wyrok, nie rozpatrujmy tej choroby w tych kategoriach. Często laparoskopia jest skuteczną metodą (chociaż zazwyczaj krótkotrwałą) leczenia PCO. Ja też mam (miałam) PCO, przyjmowałam Duphaston, Pregnyl, etc., ale dopiero laparoskopia okazała się skuteczna - w pierwszym cyklu po zabiegu zaszłam w ciążę. Pisałam już o tym parę razy na forum Bociana, ale będę to powtarzać do znudzenia - po to, żebyście się nie załamywały i wierzyły, że Wam też się uda, że dziewczyny z PCO też mają (a nie miewają) dzieci. Niech mój przypadek doda Wam otuchy, niech będzie dowodem na to, że PCO nie jest chorobą, z którą nie można wygrać. Przede wszystkim nie załamujcie się i nie poddawajcie się, trzeba walczyć wszelkimi dostępnymi środkami, laparoskopia to nic strasznego. Proponuję w przyszłości stworzyć listę dzieci, które urodziły się pomimo, iż ich mamy miały PCO - zobaczycie, ile jest takich "PCO-wych" dzieci." Trzymaj sie!!! Pozdrawiam, ASia Odpowiedz
. 358 491 483 501 118 190 777 783